Dacie wiarę, że znowu jestem chora? Tym razem całe szczęście to zwykłe przeziębienie, ale znowu nazbierałam małych zaległości... Tymczasem chciałabym wam zaproponować, by w maju porozglądać się dookoła, powystawiać głowy ponad ogródkowe żywopłoty, przejść się na spacer do lasu lub na łąkę i zainspirować kolorami przepięknie kwitnących majowych kwiatów. Lawendowa Kuźnia podkradła czerwień makom. Prawda, że genialnie wygląda ona zestawiona z lekkim jak piórko odcieniem wanilii?
Pozdrawiam cieplutko znad tony chusteczek!
taia from lavender forge
PS: Witam wszystkich nowych obserwatorów! Strasznie cieszę się, że jesteście!!!
Bardzo podobają mi się Twoje pomysły! Kolczyki nr 2 są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie kolorów. Mój faworyt to kolczyki nr 2:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńWsytkie piękne tak samo po równo! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńboskie są:))
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor podkradłaś, a maki tak w ogóle to uwielbiam :) idealnie współgrają z lekkim waniliowym kolorkiem :)
OdpowiedzUsuńNa święcenie kupiliśmy ładne wydanie esejów Kołakowskiego, dwa tomy, także nic się nie stało ;)
wracaj do zdrowia!
Pogoda koszmar! ;)
Jak zwykle masz tysiąc pomysłów na wykorzystanie określonych kolorów-nic się nie marnuje :).
OdpowiedzUsuńŚliczne :) Uwielbiam czerwień i uwielbiam maki, więc chyba nie muszę już nic dodawać
OdpowiedzUsuń