Jakiś czas temu próbowałam swoich sił w odwzorowywaniu pewnej panny Szczurzycy. Chciałam, żeby jej właścicielka miała kolczyki ze swoją ulubienicą. Jako znak rozpoznawczy dodałam moim modelom truskawki (przysmak tej prawdziwej) i kokardki. Jak powszechnie wiadomo, to właśnie za pomocą kokardki odróżnia się płeć u gryzoni. Spójrzcie np. na te króliczki - wszystkie panienki, bo wszystkie z kokardkami :). A żeby było wszystko ładnie zapakowane, gdyż miał to być urodzinowy prezent, obkleiłam pudełeczko po serku pleśniowym i dodałam kokardkę - widać to pudełeczko, to także samiczka :D.
Pozdrawiam cieplutko, a dla ochłody polecam filmik, z kimś, kto się nie boi wody :) !
PS: O Rockym na pewno jeszcze nie jedno przeczytacie na tym blogu! To psiak, którego po prostu nie da się nie lubić i bardzo chciałabym, żebyście i wy to odkryli :).
taia from lavender forge
Urocze gryzonie, pudełeczko także :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Twoje prace :)
Super piesek :) i prezencik śliczny , pudełeczko slicznie wyszło :)
OdpowiedzUsuńPomyśleć, że prosiłam w mailu byś pokazała Rocky'ego ;) Jaki on śliczny! I te oczka ;) Masz Racje polubili by się z Marley'em ;)
OdpowiedzUsuńSuper:-D a piesio słodki:-)
OdpowiedzUsuńJakież tu śliczności u Ciebie :))) jestem zachwycona tymi ślicznymi panienkami szczurzynkami ;)) zostaję na dłużej :))
OdpowiedzUsuń