Wybieraliśmy się na urodzinki do pewnej Małej Damy i prezent właściwie był już kupiony - tym razem nie miałam w planach nic tworzyć. Taaa... w planach nie miałam, ale samo jakoś wyszło. Poszłam do kwiaciarni po jakąś ładną torebeczkę na prezent i zobaczyłam szare, duże, eko-torby z papieru. Nie mogłam się powstrzymać! Tyle pomysłów już mi się do głowy cisnęło, jakby tu ją przyozdobić. Torebkę więc kupiłam i postanowiłam... umieścić na niej dokładnie to, co włożyłam do środka - czyli wesołą lalę! No bo, kto by się miał domyśleć, że to co jest namalowane na torebce z prezentem jest i w środku?
Jak widać mogłam się troszkę na papierkach powyżywać :)
Pozdrawiam cieplutko i żegnam na trochę, bo Lawendowa Kuźnia przenosi się na kilka najbliższych dni nad Bałtyk :P
taia from lavender forge
PS: Witam wszystkich nowych obserwatorów! Strasznie mi miło, że chcieliście zostać u mnie na dłużej :)
Fajny pomysł- na pewno spodoba się Małej Damie :-) Pozdrawiam i miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :)) a lala w środku taka sama? :)
OdpowiedzUsuń