Wróciłam. Nie myślcie jednak, że miałam odpoczynek od Lawendowej Kuźni. Chociaż nie mogłam ani tworzyć, ani blogować, to mogłam jednak robić zdjęcia. Nie zrobiłam ich co prawda tyle, ile zamierzałam, ale nadrobię zaległości już w mojej domowej, także pięknej, okolicy.
Chcę wam dzisiaj pokazać coś nowego. Otóż, tytułowe Cienkie Bolki, to nic innego jak bransoletki na lnianych sznurkach, które powstały na skutek tej i tej inspiracji, a obie one pochodzą z bloga www.sztukastudiowania.blogspot.com . Nie myślcie sobie, że obyło się bez lepienia. Turkusowy koralik jest "made in lavender forge" z wykorzystaniem nowej techniki, która pozwala zrobić w modelinie takie pumeksowe dziurki. Trochę więcej o tej metodzie napiszę w następnym poście, a teraz zaproszę już was na małą podróż na plażę :)
Pozdrawiam faliście!
taia from lavender forge
PS: Potrzebowałabym rady scrapujących bloggerek. Chcę zrobić powakacyjny album ze zdjęciami i szukam dużej i porządnej bazy. Wiecie może w jakim sklepie internetowym można taką kupić? Z góry dziękuję za wszelką pomoc! :)
Bransoletki bardzo optymistyczne, śliczne, zdjęcia również:)Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane te "bolki" jak widać całe życie się uczymy.. ale to akurat dobrze!
OdpowiedzUsuńNa Wycinance patrzyłaś baze? Oni mają tekturke dobrą jakościowo- testowałam :-)
Pozdrawiam i dziękuję za pamięć :-*