Z resztek :). Bawiłam się ostatnio metodą millefiori i zostały mi takie końcówki z popsutym już wzorkiem - przerobiłam je na kotki - wkrętki. Praca malutka 1,5 cm x 1 cm, więc zgłaszam ją na wyzwanie w Szufladzie.
A tutaj dowód na to, że spełniają wymogi :)
Przy okazji powstały też inne wkrętki, które odmawiały współpracy z aparatem niestety...
Pozdrawiam cieplutko!
taia from lavender forge
Śliczne! Ale straszne z nich mikrusy :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszły. Bardzo pomysłowe wykorzystanie resztek. =)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, super miałaś pomysł! :)
OdpowiedzUsuńJAkie mają fajowe nosy :)
OdpowiedzUsuńKoty niecnoty:)
OdpowiedzUsuńJakie śliczne kotki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu małej formy w Szufladzie i życzę powodzenia.
Pozdrawiam serdecznie.