poniedziałek, 1 października 2012

Herbatka z Matyldą

To już druga tildowa anielica, która powstała w Lawendowej Kuźni. Tym razem miał to być urodzinowy prezent pasujący do pewnej kuchni. Dlatego Matylda dostała fartuszek i czepek na głowę. Fartuszek można jej ściągnąć i po ciężkiej pracy siąść razem przy popołudniowej herbatce.







Pozdrawiam cieplutko!
taia from lavender forge

2 komentarze:

  1. Bardzo fajna jest, taka zawadiacka gosposia lekko przy tuszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowna :-) a jaka z niej modelka.. a ja zaraz wrzucam na blog poziomki itp.. Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...