czwartek, 28 lipca 2016

Ombre bez maszynki

Hello! Na pewno większość z Was widziała jakie piękne przejścia kolorów powstają z przepuszczenia modeliny przez maszynkę do makaronu. Co jednak zrobić kiedy się takowej nie posiada?

Można oczywiście wałkować modelinę ręcznie, ale można też pobawić się proporcjami i stworzyć cały zastęp kolorów, w którym każdy następny tylko odrobinę będzie różnił się od poprzedniego.


Dzięki tej metodzie z dwóch Fimo - bordowej nr 23 i pomarańczowej nr 405 powstała kilka nowych kolorów, które stworzyły łagodne przejście pomiędzy kolorami bazowymi.


Dzięki tak przygotowanej Fimo mogłam ulepić mój wyzwaniowy projekt dla bloga modelina moje hobby - skromne ale efektowne kolczyki w kształcie piórek z nutką mackowatości (to chyba wpływ Don't Starve  w, który ostatnio pogrywam :P).


Te kolczyki to nie tylko próba osiągnięcia efektu ombre bardzo prostym sposobem, ale także test dla lakieru Fimo, który muszę przyznać zdał celująco. 


Efekt, który pozostawił, nie był tak bardzo błyszczący, jak używane przeze mnie do tej pory lakiery do paznokci. No i w końcu nie muszę się martwić, że coś mi się po pewnym czasie zacznie samo do siebie kleić ;) (Z lakierami do paznokci niestety często tak mi się działo).


Jestem niezmiernie ciekawa jak oceniacie mój wyzwaniowy projekt! Przyznam, że konkurencja jest spora. Przekonacie się o tym sami klikając w banerek poniżej!


Pozdrawiam cieplutko!
taia from lavender forge

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...