piątek, 17 sierpnia 2012

Leśne Ciacho

Nie wiem czy wam się przydarzyło znaleźć coś kiedyś w lesie, ale ja wśród malin znalazłam leśne ciacho. Nie chodzi mi tutaj bynajmniej o jakiegoś przystojnego leśnika, lecz o prawdziwe ciasteczka upieczone przez elfy o niepowtarzalnym smaku... ee... plastiku? :)
A teraz na poważnie. Ci, co mnie znają, wiedzą, że przed lepieniem ciasteczek, babeczek, goferków i innych tego typu rzeczy broniłam się rękami i nogami. Jednak nowa technika (o której można przeczytać tutaj) skłoniła mnie do tego, by wypróbować, czy dzięki kostkom cukru można nadać ciastkom z modeliny taki "wypieczony" wygląd. Efekt końcowy bardzo mi się spodobał i mogę polecić wszystkim, którzy takie rzeczy lepią odrobinę cukru zamiast tradycyjnego nakłuwania.
Co do samych kolczyków, to spaliły mi się w czasie wypiekania (o tym tez już pisałam przy okazji notki o bandziorze) i myślałam, że nic już z nich nie będzie. Przykleiłam jednak kilka jagódek na kropelce, paćłam białym reliefem, dolepiłam listki mięty i truskawki/poziomki i tak oto powstały. Przypadły mi bardzo do gustu  i kto wie, może powstaną następne? Na pewno jednak nie będę w to inwestować i zajmować się ciasteczkami na stałe, za dużo już tego na blogach ;).







Popatrzcie jaki miałam piękny plan zdjęciowy!

Pozdrawiam cieplutko!

                   taia from lavender forge

2 komentarze:

  1. te grzybowe poletka :), a jagódki na ciasteczkach jak prawdziwe

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałam że się nie zawiodę- ciasteczka wyszły rewelacyjnie, apetycznie!
    PS: na spokojnie maila napisze w przyszłym tyg! Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...