Na początku tego postu, pozwólcie, że pogratuluję Basi z http://pracowniabasi.blogspot.com/ , która to jako pierwsza odgadła jakie miejsce przedstawiało to zdjęcie. Proszę, Basiu podaj mi w mailu adres na który mam wysłać wygranego przez Ciebie bobasa Stokrotka. Mój e-mail to: lavenderforge<małpa>gmail.com (podaje w ten sposób, gdyż podobno lepiej nie pisać z prawdziwą małpą, bo potem nie można się odpędzić od spamu przeróżnego). Czekam więc Basiu na adres i już wyprawiam Stokrotka w drogę!
A żeby pozostać w temacie przedstawię wam inne bobasy, które ulepiłam z Fimo. Przyznam, że z bliźniaczkami - kolczykami zeszło mi sporo czasu, no ale w końcu to od nich wszystko się zaczęło. Każdy bobas ma becik zrobiony z pomieszanych kolorów i do każdego dodałam perłowej, lub grafitowej Fimo, dzięki czemu delikatnie mieni się w słońcu, a kolor becika ma pudrowy odcień, co mi jakoś pasowało do niemowlęcych klimatów. Tak jak już pisałam, różowe dziewczynki to kolczyki, a pozostałe rodzeństwo to mini-klamerki, które można przyczepić np.: do bukieciku dla świeżo upieczonej mamy :)
Pozdrawiam bobaskowo!
taia from lavender forge
PS: A na koniec przezabawny filmik z bobaskami w roli głównej (to jest reklama jakiejś wody, ale w Polsce takiej nie widziałam, więc myślę, że nic się nie stanie jak go tutaj umieszcze:) )
Bardzo cieszę się ze Stokrotka :) Już wysyłam maila z adresem.
OdpowiedzUsuńBobaski oczywiście śliczne. Już pisałam kiedyś, że oglądając Twoje prace czuję się natchniona na lepienie z modeliny. Tyle że nie posiadam dobrej jakościowo modeliny i moje prace po utwardzeniu robią się nieładne lub pękają. Tym lepiej, że mogę u Ciebie nacieszyć oko :)
Bobaski przepiękne:)Super pomysł z tym spinaczem:)
OdpowiedzUsuńGratuluję Basi ;)
OdpowiedzUsuńTe bobaski mnie rozbroiły ;)
A Twoje prace jak zawsze mnie zachwycają ;)