Hej, hej, jak tam u was? Mam nadzieję, że tak jak ja rozkoszujecie się piękną pogodą, klimatycznymi burzami i magiczną mgłą, która unosi się wieczorami po takim zakręconym pogodowo dniu!
A w Lawendowej Kuźni w końcu podziało się modelinowo i pojawiły się ostatnio kwiatki-niewidki.
Spójrzcie tylko na to zdjęcie:
Taki misterny wzorek zrobiony metodą millefiori, a prawie go nie widać! Wszystko jednak ulepione zostało zamierzenie, bo po wypieczeniu niektóre elementu nabrały przeźroczystości i przez to stały się ciemniejsze. :)
Jak wam się podoba efekt końcowy?
A kwieciste kolczyki wpasowują się w to wyzwanie :)
Pozdrawiam cieplutko!
taia from lavender forge
Dla mnie oba zestawy kolorystyczne super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie rozplanowany wzorek :). Kolory też super :).
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńPozytywne pozdrowienia z www.decustyle.blogspot.com :D
W sam raz na wiosne :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdecydowanie urocze :) Osobiście wolę te po wypieczeniu, bo są bardziej wyraziste.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie drobne kolorowe dodatki i właśnie niedawno zaczęłam przygotowywać dla siebie nowy zestaw radosnych kolczyków na lato :)
Pozdrawiam, Basia :)
Super :-)
OdpowiedzUsuńJa też się bawię w millefiori ;-)
Wyglądają figlarnie :)
OdpowiedzUsuńCudne kolorky ;) kwiatki wyszły świetnie!
OdpowiedzUsuń