wtorek, 13 sierpnia 2013

Sushi na odstresowanie :)

Nazbierało się w Lawendowej Kuźni trochę kurzu, jakieś koty po kątach się wałęsają, miechy zaczynają rdzewieć, oj, niedobrze, że tak to miejsce zaniedbałam. Ale obiecuje poprawę! Na początek hand made nieco inny - CAŁKOWICIE JADALNY! Czyli sushi zrobione przez mojego narzeczonego :) A żeby w klimacie pozostać - dorzucam mój orientalny wisiorek zrobiony podczas nocnej szaleńczej twórczości, bez ładu i składu, który okazał się idealnym dodatkiem do letnich, delikatnych bluzeczek.






Ślę wam pozdrowienia o zapachu świeżej trawy po letniej ulewie:)
taia from lavender forge

3 komentarze:

  1. mmmm pycha :) sushi lubię bardzo :) wisiorek też cudny :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Własnoręcznie zrobione jedzenie smakuje najlepiej, a jeszcze zrobione rękami ukochanego... no niebo w buzi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj zjadłabym takie sushi, tylko raz mi było dane zjeść 1 kawałeczek :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...