Chyba każdego czasami dopadnie gorszy humor. Świat wtedy staje się szary i nie ma się sił nawet na przyjemne rzeczy. Najlepiej w takich chwilach przestać koncentrować się na sobie, tylko spróbować pomóc jakiejś drugiej osobie - odrobina dobroci potrafi zdziałać cuda! No, a oprócz tego warto też sprawić sobie nową biżuterię podczas nocnego szaleńczego tworzenia! :D
O, tak właśnie! Mnóstwo kolorów, ekspresji i pozytywnej energii.
Przeglądając modowe magazyny co jakiś czas spotykałam się z typem naszyjnika, z którego zwisały pionowo kolce/kamienie/frędzelki. Zainspirowana spróbowałam zrobić podobny używając paseczków z masy termoutwardzalnej. Całość zawieszona jest na woskowanym sznurku, którego nie widać, bo ponawlekałam na niego szklane koraliki. Wyszło dzięki temu elegancko i egzotycznie. Podoba mi się ta forma - na pewno zrobię jeszcze jakiś naszyjnik w tym stylu :).
Pozdrawiam cieplutko, dziękuję za komentarze, za miłe słowa, za odwiedzanie, za wzrastającą liczbę ikonek obserwatorów! Cieszę się, że jest wam tu ze mną dobrze :)
taia from lavender forge
Świetny pomysł, równo ucięte paski delikatnie chaotycznych wzorów, a złożone z wariacji okręgów dają niesamowity efekt. Genialne.
OdpowiedzUsuń