Na początek - podkład muzyczny :) Ta piosenka bardzo kojarzy mi się z jesienią. Jest taka melancholijna - niczym deszczowe dni, ale jest w niej też to wesołe "la la la". Poza tym jest bardzo dynamiczna; zupełnie jak liście tańczące na wietrze. Gdy podmuch ustaje - opadają, a zaraz znowu zostają poderwane i wirują mieniąc się kolorami jesieni. Tak samo ta piosenka - niektóre fragmenty są po prostu "mówione", inne z kolei bardzo szybkie.
Uff.. cóż za ilość zdjęć - wybaczcie, ale tak spodobały mi się te ciepłe kolory, że nie potrafiłam się opanować :) Ostatnie zdjęcie to taki mały żarcik - Mój Pan Mysz - Wilkołaczek był właśnie na przechadzce :)
Konika zgłaszam do wyzwania w Kreatywnym Polu. Mam nadzieję, że wpasowuje się w temat, bo plony ziemi jak widać są, a i konik zrobiony z soli, mąki i wody :)
Pozdrawiam cieplutko i jesiennie!
taia from lavender forge
Konik jest cudny , chociaż ma takie smutne spojrzenie :)
OdpowiedzUsuńTen konik to taka maso-solna interpretacja piosenki Grechuty "Serce" (tej, która u góry) - musiał być taki trochę smutny :)
OdpowiedzUsuńKonik cudo,a wilkołaczek super zwierz:)
OdpowiedzUsuńKonik jest przecudny :) Jutro pokażę go córci- ona kocha koniki wszelkie :) A Wilkołaczek, też niezły przystojniaczek :)
OdpowiedzUsuńWitam Cię Taiu serdecznie.
OdpowiedzUsuńPiszę przede wszystkim, żeby podziękować Ci za Stokrotka. Powinnam podziękować już dawno, ale jak widać po braku postów na blogu, długo mnie tutaj nie było.
Konik jest prześliczny, jak kocham konie i uwielbiam Grechutę, więc coraz więcej dajesz mi powodów, żeby tu zaglądać :)
świetne kolory konisia :-) jesiennie ale wcale nie smutnie i tak trzymać ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZa Chiny Ludowe nie umiałabym ulepić konia!! I jeszcze tak pięknie pomalowany!!
OdpowiedzUsuń